1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 12
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-04-08, 08:45   Temat: Rak żołądka
Tabaluga bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia. Mama już nie cierpi a w waszych myślach zawsze będzie z wami ::rose:: ::rose::
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-04-01, 08:06   Temat: Rak żołądka
Tabaluga bardzo mi przykro że jednak potwierdził się ten najgorszy scenariusz. Teraz możesz tylko byś przy mamie ile się da. Przykro mi.... to ciężki czas dla was. Zyczę wiele sił.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-03-22, 12:04   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Teraz ma dostać chemie typu paliatywnego w przyszłym tygodniu, we wtorek mam dzwonić co i jak.
Bardzo mi przykro. Chemia paliatywna może pomóc przy łagodzeniu objawów choroby - chociaż tu przy ryzyku udaru napewno lekarz będzie się zastanawiał - ale mamy już nie wyleczy.
Teraz trzeba pomyśleć jak najszybciej o zorganizowaniu wsparcia hospicjum domowego.
Tabaluga napisał/a:
Mama bardzo się zmieniła, nic ją nie interesuje, jest zamknięta w sobie, zupełnie nie chce nic robić tylko pół siedzieć pół leżeć i patrzeć w punkt przed siebie.
Mama ma swoje przemyślenia to normalne. Szczególnie teraz kiedy wiadomo że leczenie nie "zaskoczyło" tak jak się spodziewaliście. Tu ciężko coś pomóc - musi to ogarnąć niestety sama.
Tabaluga napisał/a:
Czy to miesiąc, dwa, pol roku?
Tego nikt ci nie powie. To są bardzo indywidualne sprawy, jest progresja pomimo leczenia, każdy organizm reaguje inaczej, jeszcze nie wiecie co mama teraz dostanie. O latach bym jednak nie myślała....
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-03-20, 08:59   Temat: Rak żołądka
Tabaluga to super że z tą chemią dobrze poszło. Oby tak dalej.
Tabaluga napisał/a:
Mama prawie straciła wzrok. Widzi przez mgłę, może to przez chemie, nie wiem już.
Wydaje mi się że to raczej powikłania czy pozostałości po udarze - może po czasie stan się polepszy.
Tabaluga napisał/a:
Ale tli się we mnie nadzieja ze w czwartek tomograf pokaże cuda, przerzuty znikną, żołądek do resekcji. Jakkolwiek to brzmi, to mini nadzieję mam.
W cuda ja nie bardzo wierzę ale nadzieję zawsze trzeba mieć. Trzymam kciuki żeby było możliwie jak najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-28, 08:19   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Mam niemal pewność że ona nie przeżyje tej chemii.
Tego nie wiesz na pewno ale ryzyko i to duże jest.
Tabaluga napisał/a:
Tylko mam niestety alternatywę taką, że nie będzie brała chemii lub paliatywną i pożyje jeszcze parę miesięcy z poczuciem że to koniec i że czeka na śmierć.
Jeżeli chemia jest tak niebezpieczna a czekanie (lub leczenie paliatywne) może mamie przedłużyć życie to naprawdę nie wiem co jest lepsze.
To są niezwykle ciężkie wybory. Przykro mi.
Tabaluga napisał/a:
Wszystko wie, zna ryzyko, jest świadoma wszystkich opcji, wie że to jest rodzaj sytuacji tragicznej, gdzie każde wyjście jest złe, ale chce chemię wg schematu cisplatyna, herceptyna i kapecytabina.
Jeżeli mama tak zdecydowała i tak chce to musisz to zaakceptować bez względu na to jakie będą skutki tej decyzji. Mama ma prawo o sobie decydować nawet jeżeli ta decyzja byłaby zła.
Tabaluga napisał/a:
choć jeszcze porozmawiamy z lekarzem w dzień chemii.
Zrób to. To dobry pomysł. Zobaczycie jak mama się będzie czuła za 4 tygodnie.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-18, 08:17   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Ale dam lekarzowi wyniki i powiem szczerze jaki jest stan, bez emocji, tak jak jest rzeczywiście i niech on decyduje.
Dobrze. Wierz mi że jeżeli chemia będzie stanowiła ryzyko dla mamy to lekarz jej nie przepisze, nawet jakbyście naciskali. W efekcie chodzi tu o dobro i życie pacjenta.
Tabaluga napisał/a:
Mama wygląda ogólnie.. nawet nie wiem jakiego słowa użyć.. źle, na wyniszczoną, zrezygnowaną, potwornie zmęczoną i sama nie wiem co ona o tym wszystkim myśli. Przez ten udar nie wiem czy ona do końca jest taka jaka była.
Udar to nie jest bułka z masłem. Mama potrzebuje teraz rehabilitacji by odzyskać władzą w ręce i by lepiej mówić. Tu trzeba czasu , zmiany powoli będą się cofać choć nigdy nie ma 100% gwarancji na powrót do stanu przed udarem. Ale tu trzeba poczekać niestety.
Pozdrawiam serdecznie.
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-17, 10:19   Temat: Rak żołądka
Tabaluga Mój tato ze względu na wiek (prawie 90 lat) nie był leczony. Tylko objawowo pod opieką HD. Mini-udar przeszedł bez szwanku ale po drugim udarze (za ca. 3 miesiące) już z niego nie wyszedł - słabł z dnia na dzień i w końcu zmarł.
O chemi u mamy musi zdecydować lekarz - najpierw odczekaj co rezonans pokaże i jaki będzie stan mamy po paru dniach. Na forum są wątki w których chorzy po udarze dalej byli leczeni. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-17, 08:13   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Słabo to wszystko wygląda.
No nie wygląda najlepiej. Mój tato też miał problemy w połykaniu - nawet z lekarstwami były kłopoty. Jeżeli objawy i niedowład nie ustępuje to zapewne było coś powżniejszego niż mini udar bo tu skutki mijają do 24 godzin i bez śladu. Rezonans napewno pokaże więcej. U mojego taty udar potwierdziła dopiero druga tomografia z kontrastem zrobiona po 4 dniach.
Pozdrawiam serdecznie.
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-16, 08:04   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Dzisiaj mama trafiła na neurologie, miał 190 ciśnienie rano i przestała mówić, tzn belkocze bez zrozumienia dla nas.
Tomograf nie wykazał udaru, teraz będzie miała rezonans..
Ma niewladna prawą rękę.
To mógł być przemijający atak niedokrwienny (TIA) tzw. miniudar. Objawy przemijającego ataku niedokrwiennego ustępują samoistnie, bez leczenia. Tomografia nie wykazuje udaru. Tu poczytaj więcej o tym : https://www.mp.pl/pacjent...edokrwienny-tia
Tabaluga napisał/a:
Co dalej? Czego się spodziewać?
Myślę, że tak jak powiedział onkolog najpierw trzeba tu zakończyć sprawę. To może w zależności jak szybko ustąpią objawy i czy faktycznie był to TIA. W tym wypadku po ca. 24 godzinach powinno wszystko wrócić do normy. Myślę że chemię trzeba jednak będzie o jakiś tydzień, dwa przesunąć. Ale to już lekarze zadecydują.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-21, 08:38   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
to czy należy operowac?
Oczywiście decyzja jest zawsze indywidualna, lekarz po obejrzeniu wyników i reakcji na chemię napewno tu się wypowie i coś zaproponuje.
Ogólnie odpowiem ci cytatem:
Leczenie raka żołądka polega przede wszystkim na operacji – chorobę tę obecnie można wyleczyć wyłącznie operacyjnie. Inne metody leczenia – chociaż ważne i przydatne – stosowane samodzielnie nie doprowadzą do wyleczenia. źródło: https://www.mp.pl/pacjent...losliwe-zoladka
Tabaluga napisał/a:
Czy przeprowadzajac tak poważną operacje jak usunięcie całego żołądka, część trzuski i część wątroby to czy po pierwsze - jakie mama ma szansę przeżycia tak dużej operacji.
Oczywiście że jest szansa na przeżycie operacji - zawsze jest, ale ryzyko powiązane z tak rozległym zabiegiem jest duże. Tu znowu trzeba się indywidualnie odnieść do pacjenta i ocenić jakie ma szanse - nie na przeżycie operacji - ale na wyleczenie i normalne funkjonowanie po.
Tabaluga napisał/a:
Po drugie, czy takie usunięcie głównej masy guza zakończy chorobę nowotworową czy wręcz tak oslabi organizm, że rak da szybkie przerzuty w wycienczonym organizmie?
Jeżeli operacja będzie radykalna i usunie wszystkie zmiany nowotworowe (co przy naciekach i przerzutach zawsze jest pytaniem) to byłyby szanse na zakończenie leczenia, jeżeli jednak coś zostanie to rak pozostanie aktywny i może przerzutować dalej.
Ale tu nie można napewno nic powiedzieć - nieraz dopiero przy operacji widać jak rozległe są zmiany.
Tabaluga napisał/a:
Tylko w którym wariancie będzie żyła dłużej?
Sama wiesz że tu dobrej odpowiedzi nie ma. Może trzeba zapytać lekarza w którym wariancie będzie żyła bardziej komfortowo?
Bo kiedyś przychodzi taki czas że takie pytanie jest ważniejsze od pytania o czas...
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-10-26, 10:47   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Zadzwoniłam do hospicjum domowego i szalenie miła lekarka powiedziała ze mam przywieźć wszystkie papiery i w przyszłym tygodniu przyjedzie na pierwszą wizytę.
Uważam że bardzo dobrze zrobiłaś. To nieoceniona pomoc naprawdę.
Tabaluga napisał/a:
Powiedziałam to mamie to się załamała, nie chce się leczyć, nie chciała iść dzisiaj na chemie. Zarzuciła mi że ją okłamujemy, że po co ma się leczyć skoro chcę ją oddać do hospicjum..
Wytłumacz jeszcze raz mamie że nigdzie nie chcesz jej oddać tylko ułatwić dostęp do lekarza, recept itp.itd. Ja to też tak tłumaczyłam swoim w domu. Po pierwszej wizycie przekonali się do odwiedzającej ich lekarki i narazie wszystko toczy się normalnym torem.
Tabaluga napisał/a:
Tłumaczyłam jej że to jest taka opieka którą ludzie są objęci czasem parę lat, że to jej ma pomóc.
Właśnie tak jest. Nie rezygnuj - mama napewno po pierwszej wizycie się przekona i w efekcie będzie zadowolona sie ktoś się o nią troszczy.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Rak żołądka
Ola Olka

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 27550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-10-23, 08:12   Temat: Rak żołądka
Tabaluga napisał/a:
Lekarza będzie widziała w czwartek, ale to jest lekarz zlecający chemię, kogo możemy pytać o leki?
Ja bym pytała tego lekarza. On prowadzi mamę i wie najlepiej co przyjmuje i jak zapobiec ewentualnym niekorzystnym interakcjom.
Pozdrawiam serdecznie
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group